Melisa, roślina niosąca spokój

Melisa lekarska (Melissa officinalis) to jedno z moich ulubionych ziołowych pachnideł. Za każdym razem, gdy obok niej przechodzę, a zdarza się to często, bo rośnie tuż przy ścieżce, uszczykuję parę listków. Rozcieram w dłoniach, które natychmiast nabierają korzennego, mocno cytrynowego zapachu. Ten bogaty aromat to zasługa zawartego w melisie olejku eterycznego. Podczas prac ogrodowych lubię pachnieć ziołami. To taki mój rytuał na wejście w świat roślin. Bycie bliżej nich.

łan melisy

Nie tylko ja upodobałam sobie melisę. Nie tylko mnie nęci jej zapach. Dawniej, aby przyciągnąć rój pszczół nowo przygotowane ule nacierano świeżym zielem melisy. Dlatego w Polsce zwie się ją potocznie pszczelnikiem, rojownikiem lub matecznikiem.
Jest rośliną miododajną. Podczas kwitnienia kręci się wokół niej mnóstwo zapracowanych pszczół.
Owadzią orkiestrę z bzyczeniem w różnych tonacjach słychać już z daleka. Melissa w języku greckim znaczy pszczoła.

Melisę zbiera się na początku kwitnienia rośliny, w dni suche i słoneczne. Surowcem zielarskim są liście oraz ziele. Ta, którą posadziłam zeszłej jesieni rozrosła się tak szaleńczo, że na zagonie nie widać ani skrawka ziemi. Tylko zielona gęstwina liści i ten oszałamiająco cytrynowy zapach.

Do takiej obfitości nie było sensu wybierać się z wiklinowym koszem. Wzięłam więc ze sobą wielką lnianą płachtę. Rozłożyłam w hamaku. Tak już się przyjęło, że stał się moim polowym magazynem na zbiory. Zamiast mnie wylegują się tam zioła. Zanim trafią na półki suszarni.
Zaopatrzona w sierp spędziłam w melisie niemal pół dnia. W wesołym towarzystwie pszczół.

zbiory melisy

Melisa lekarska słynie przede wszystkim ze swoich właściwości relaksujących i wzmacniających. Działa uspokajająco i odprężająco, obniżając próg wrażliwości ośrodkowego układu nerwowego. Ale na tym nie kończy się repertuar jej możliwości. Pobudza wydzielanie soków trawiennych, znosi nadmierną fermentację w jelitach i stymuluje wątrobę do wytwarzania żółci.
Działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybicznie. Hamuje również namnażanie się niektórych komórek nowotworowych.

Mikstury na bazie melisy stosuje się w bezsenności, niepokoju, nerwicach, depresjach, migrenach, przy bolesnych miesiączkach, w niestrawności oraz zaburzeniach rytmu serca i skokach ciśnienia na tle nerwowym.

Jeśli masz problemy ze snem, jesteś osobą nerwową i trudno Ci osiągnąć stan relaksu zaproś do swojego życia melisę. Niech stanie się Twoją wieczorną towarzyszką. Na dobranoc możesz wypić kieliszek wina melisowego, wziąć kąpiel melisową i zaserwować sobie masaż olejem melisowym.
Melisa łagodnie ukołysze Cię do snu.

wino melisowe

Wino melisowe

60 g świeżego, drobno pociętego ziela lub 30 g melisowego suszu umieszczamy w słoju. Zalewamy 1 butelką białego wina. Odstawiamy w ciemne miejsce na dwa tygodnie.
Raz dziennie wstrząsamy butelką, aby zawartość dobrze się wymieszała. Dojrzałe wino przecedzamy przez gazę do czystej butelki. Przechowujemy w lodówce. Pijemy 1 kieliszek na godzinę przed udaniem się do łóżka.

Kąpiel melisowa na dobranoc

  • 5 łyżek ziela melisy
  • litr wody

Zalej zioła wrzącą wodą. Zaparzaj pod przykryciem przez pół godziny. Przecedź napar przez sito. Dodaj do wanny z ciepłą wodą. Około 20-minutowa kąpiel działa rozluźniająco i łagodnie uspokajająco.

kąpiel melisowa

Olej melisowy do masażu

Słoik lub butelkę apteczną z szeroką szyjką, najlepiej z ciemnego szkła wypełnij do połowy ususzonym zielem melisy. Całość zalej ulubionym olejem, tak aby całkowicie przykryć zioła. Ja użyłam oleju sezamowego. Ma właściwości rozgrzewające, poprawia ukrwienie skóry i szybko się wchłania.
Naczynie umieść na 2-3 tygodnie w ciepłym miejscu. Jeśli użyłaś butelki z ciemnego szkła możesz postawić ją na nasłonecznionym parapecie okiennym.
Gdy olej będzie gotowy odcedź go dokładnie przez gęstą gazę. Resztki roślin wyciśnij przez szmatkę. Olej można przechowywać w lodówce przez kilka miesięcy.

olej melisowy

Ekstrakt olejowy stosujemy do wcierań i masażu w depresji oraz stanach pobudzenia nerwowego. Potraktowana nim skóra staje się gładka i przyjemnie miękka. Można go również nakładać w miejsca po ukąszeniu owadów oraz stosować jako środek trzymający je na dystans.

W Średniowieczu wierzono, że melisa krzepi serce, rozwesela i oddala wszelkie smutki.
Perski lekarz Abu Ali Husain ebn Abdallah Ebn-e Sina, zwany po prostu Awicenną przypisywał jej moce serdeczne. Nie wiem do końca co miał na myśli, ale możliwość pozyskania owych mocy za pośrednictwem melisy bardzo mi się podoba.

A Ty jak stosujesz melisę? Jakich innych ziół używasz na stargane nerwy?

Bukiet ziołowych inspiracji w Twojej skrzynce

Zapisz się na newsletter
i odbierz darmowy 12-stronicowy rozdział ("Dziurawiec, Fuga Daemonum") mojej książki „O czym szumią zioła”

Akceptuję Regulamin

Chcę otrzymywać newsletter – informacje o nowościach, promocjach, produktach lub usługach Ruty Kowalskiej.

Jeżeli zapisujesz się do newslettera, żeby otrzymać bezpłatny rozdział mojej książki, zostanie on do Ciebie wysłany po potwierdzeniu subskrypcji.

Komentarze Dodaj swój

  1. Magda pisze:

    Ciekawy artykuł.
    Ja na stresy stosuję krople walerianowe z apteki.
    Nie mam dużego doświadczenia z ziołami, dlatego będę tu częściej zaglądać.
    Winko z melisy już nastawiłam. Ciekawa jestem czy będzie skuteczne.
    Wcześniej piłam tylko herbatki melisowe.

  2. Beti73 pisze:

    Jestem tu po raz pierwszy. Wspaniała strona. Proszę o więcej. Dziękuję.

    1. Beti73, dziękuję! Będzie więcej. Zaglądaj 🙂

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.