Pokrzywa, podobne lecz podobnym

Przed wiekami wierzono, że Stwórca zesłał ludziom z nieba zioła na wszelkie dotykające ich dolegliwości. Aby nie pogubili się w gąszczu roślinnego bogactwa, chcąc ułatwić im korzystanie ze swoich darów wyposażył każdą roślinę w odpowiednie znaki zewnętrzne – sygnatury.
W myśl tej teorii, której wielkim orędownikiem był m.in. Paracelsus (1493—1541) rośliny o liściach sercowatych ordynowano przy chorobach serca, o kwiatach żółtych na żółtaczkę, a makówki na ból głowy.

Pokrzywę (Urtica dioica L.), roślinę gęsto usianą włoskami zalecano jako panaceum na wszelkie problemy związane z włosami. Jej dobra reputacja w tej materii nie zmieniła się do dziś. Stosowana na włosy w formie naparu, oleju lub nalewki zapobiega ich wypadaniu, wzmacnia je, nadaje połysk, zwalcza łupież. Czyni włosy takimi jak być powinny. Zdrowymi.

liść pokrzywy

Kilka tygodni temu wybujałe po pas, kwitnące już pokrzywy ścięłam kosą.
Dzięki temu mam teraz cały łan młodziutkich, świeżutkich roślin. Pokrzywowych nowalijek. W sam raz na olej pokrzywowy, którego w natłoku gospodarskich zajęć nie zdążyłam przygotować na wiosnę.

Ziołowe wyciągi olejowe, jeśli tylko mam taką możliwość zawsze przygotowuję ze świeżych ziół. Zawierają więcej substancji czynnych niż te ususzone. Większość autorów książek zielarskich zaleca stosowanie ziół suszonych, pozbawionych wody, co zmniejsza ryzyko rozwoju drobnoustrojów. Mi jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby olej został zaatakowany przez jakiekolwiek mikroby.
Oczywiście świeże zioła, których używam zawsze są suche, zbierane wyłącznie w słoneczne dni.

Wyciąg olejowy z pokrzywy

Świeże liście pokrzywy rozdrobnij na mniejsze kawałki i umieść w naczyniu z ciemnego szkła. Zwilż spirytusem i pozostaw na 15 minut.
Następnie zalej olejem (np. z pestek winogron) podgrzanym do temperatury 50 stopni Celsjusza, tak aby dokładnie przykryć pokrzywę.
Całość pozostaw na dwa tygodnie w ciemnym miejscu, w temperaturze pokojowej.

olej pokrzywowy w przygotowaniu

Po upływie dwóch tygodni przecedź wyciąg przez gazę. Zlej do butelek z ciemnego szkła i przechowuj w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce. Zużyj w ciągu pół roku.

Olej pokrzywowy to najlepszy znany mi specyfik do pielęgnacji włosów. Niewielką ilość wciera się we włosy i zmywa po paru godzinach szamponem. Ja często nakładam go na całą noc. A na głowę, niczym babcia z bajki o Czerwonym Kapturku bawełniany czepek. Ciepło zwiększa dobroczynną moc oleju.

gotowy olej pokrzyowy

Wyciąg olejowy z pokrzywy to też prosty i zadziwiająco skuteczny kosmetyk do pielęgnacji skóry. Natłuszcza ją i odżywia. Działa przeciwzapalnie i oczyszczająco.

Zawsze kiedy pracuję z pokrzywą, przygotowuję z niej remedia lub potrawy przypomina mi się fragment wierszyka autorstwa Danuty Wawiłow pt. Pokrzywa, który niegdyś recytowałam na szkolnej akademii:

Stoi pod płotem pokrzywa
i patrzy na wszystkich krzywo.
Nikt jej nie lubi na świecie!
Nikt z niej wianuszków nie plecie
i do bukietów nie zrywa!
Każdy ją tylko przezywa!
Biedna, ach, biedna pokrzywa!

Czas na zaprzyjaźnienie się z pokrzywą. Zrywajcie, przetwarzajcie, korzystajcie!

Robiłaś już oleje ziołowe? Które lubisz najbardziej? Jakich ziół używasz do pielęgnacji włosów?

Bukiet ziołowych inspiracji w Twojej skrzynce

Zapisz się na newsletter
i odbierz darmowy 12-stronicowy rozdział ("Dziurawiec, Fuga Daemonum") mojej książki „O czym szumią zioła”

Akceptuję Regulamin

Chcę otrzymywać newsletter – informacje o nowościach, promocjach, produktach lub usługach Ruty Kowalskiej.

Jeżeli zapisujesz się do newslettera, żeby otrzymać bezpłatny rozdział mojej książki, zostanie on do Ciebie wysłany po potwierdzeniu subskrypcji.

Komentarzy Dodaj swój

  1. Irena czerwionka pisze:

    Pierwsze, świeżutkie listki pokrzywy – czasami już pod koniec kwietnia – zrywam, moczę ze dwie godziny w czystej wodzie, potem wytrzącham ją z tej wody i mielę w specjalnym młynku przeznaczonym tylko do wyciskania soków z traw i liści (taki sobie sprawiłam kilka lat temu). Sok pięknie spływa, ale nie robię tego dużo, tak na kilka dni, po czym wyciskam następną porcję. Piję przez trzy tygodnie po dwie duze łyżki dziennie. Kurację powtarzam jeszcze ze dwa razy do zimy. Zrywam zawsze młode roslinki, które urosły po pierwszym scięciu.Poza
    tym suszę dużo pokrzywy i zimą piję herbatkę, dodając jeszcze skrzyp polny. Dzięki temu nie mam prześwitów na czubku głowy,

    1. Irena, ja też nie mogę już doczekać się wiosny. Co roku, gdy tylko pojawią się młode pokrzywy robię sobie dwutygodniową kurację sokiem pokrzywowym. Wyciskam na świeżo co 2 dni. Potem po zbiorach pokrzywy, w lipcu, gdy odbije młoda pokrzywa znów powtarzam kurację.
      Sok w stanie nierozcieńczonym bardzo dobrze wzmacnia cebulki włosowe – wystarczy wcierać go bezpośrednio w skórę głowy. Naparem z ziela też warto płukać kilkakrotnie włosy po każdym umyciu – stają się miękkie i błyszczące.

  2. Irena czerwionka pisze:

    Herbatka z pokrzywy i skrzypu pomaga mi bardzo, kiedy mam zapalenie pęcherza. Najlepszym lekarstwem na pęcherz jest skrzyp taki wiotki, cieniutki, który rośnie tylko w zbożu, ale teraz rolnicy stosują te wszystkie środki chwastobójcze, że ciężko znależć taki. Trudno też znależć bławatek – chaber, trójbarwy fiołek, ostróżkę itd. Ta chemia… Trafiła na nasze pola. Moja babcia, która zabierała mnie na zbiór ziół nie uwierzyłaby, ze dojdzie do czegoś takiego…

  3. Anna pisze:

    No dobra, w tym roku też zrobię taką kurację sokową pokrzywą 🙂 Kilka lat temu piłam, ale zaniedbałam to, tłumacząc się nadmiarem obowiazków i brakiem czasu a to tylko wymówka. Zaraz zrobię plan, co zbierać po kolei. A może jest u Ciebie taka rozpiska, tylko nie znalazłam jeszcze?

    1. Kalendarza zbioru ziół jeszcze nie ma, ale kto wie, może go stworzę. Na pokrzywę też czekam z utęsknieniem, chociaż przyznaję, że z wyciskaniem soku jest trochę zabawy 🙂

  4. Anna pisze:

    Mam wyciskarkę, która dobrze daje rade, nie żeby lało się ciurkiem ale kieliszek utłoczy szybko. Mam za to większy problem ze zbieraniem pokrzywy, już lekkie muśnięcie powoduje u mnie pieczenie na dłuższy czas, wyjątkowo jest to dla mnie nieprzyjemne. A zbierać gołymi rękami, o matulu!
    Kalendarz zbiorów, super rzecz, sama muszę o niego zadbać, bo niektóre zioła są krótko i łatwo przegapić. Któregoś roku tak przespalam sok z brzozy, przypomniałam sobie na samej końcówce. Swoją drogą, pobierasz taki sok czy to zbyt inwazyjne działanie?

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.